Geoblog.pl    Janko    Podróże    Lund i coś tam jeszcze...    Lund
Zwiń mapę
2010
23
lip

Lund

 
Szwecja
Szwecja, Lund
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 74 km
 
Po wizycie w Lommie i wstępnym „wyplażowaniu się” przyszedł czas na zwiedzanie samego Lundu:) Jako, że przyjechałem do Szwecji z rodziną i do rodziny nie wypadało się za bardzo wyalienować. Z tego powodu musiałem zadowolić się głównie zwiedzaniem miasta mojego zakwaterowania i porzucić myśl o samodzielnych, dalekich wyprawach po Skanii. Na szczęście nie było aż tak źle. Bądź co bądź Lund to w końcu dawna, średniowieczna stolica Danii. Jest on jednym z najbardziej znanych i polecanych w przewodnikach miejsc Skanii i prawdę mówiąc, pod względem turystycznym, najciekawszym miejscem tej części Szwecji. Znajduje się tu bardzo znany, drugi co do wielkości uniwersytet w Szwecji, na którym uczy się około 40 tys. studentów. Zważywszy, że w sumie miasto to ma jakieś 100 tys. mieszkańców widać gołym okiem, że jest to miasto studenckie. Po zakończonym ostatnio półrocznym pobycie w Leuven na Erasmusie mam do takich słabość :) Leuven i Lund są bardzo podobne. Przepraszam wobec tego za mogące się pojawić porównania tych dwóch w dalszej części opisu, ale po prostu nie idzie inaczej :) Niestety oba miasta mają też tę samą wadę – są bardzo małe. Przeznaczenie więc całego dnia na zwiedzanie Lundu to znacznie więcej niż potrzeba. Ja z braku ciekawszych alternatyw przeznaczyłem na to dwa dni... Dwa razy zszedłem miasto dookoła celebrując niemalże każdy napotkany zabytek:D Najciekawsza okazała się Katedra Lund Domkyrka. Stara. Wielka z zewnątrz – jak ta w Leuven :D W środku nie robiła aż takiego wrażenia. W końcu widać, że protestancka:P W zasadzie warty zobaczenia był w niej tylko polecany w przewodniku astronomiczny zegar i krypta, która była zamknięta… No i właśnie tu jest miejsce na takie moje niewesołe spostrzeżenie odnośnie nie tylko Szwecji, ale też i Danii – otóż zauważyłem, że o ile mają tu niektóre naprawdę piękne kościoły, o tyle są one praktycznie cały czas zamknięte. W Lund Domkyrka była zamknięta tylko krypta co prawda, ale już dwa inne kościoły, do których tego dnia chciałem wejść były zaryglowane na cztery spusty. A następnym razem kiedy zwiedzałem Lund nawet katedra była zamknięta… Pomijam fakt, że do kościołów w Skandynawii nikt już nie chodzi, ale mogliby chociaż je czasem dla turystów otworzyć. Nie wspomnę już, że z tej jednej jedynej katedry, która była „czynna” też w końcu zostałem uprzejmie wyproszony, a to z racji tego, że zwiedzałem ją podczas… mszy. Jakiej mszy?! (Acha, to to 5 osób, które tak cichutko siedzi tam w rogu pod kolumną…)

Prosto z mszy udałem się na zwiedzanie sąsiadującej z katedrą starej części kampusu uniwersyteckiego oraz dawnej rezydencji króla Danii. Kampus ładny. Stare budynki. Fontanna. Najładniejsza była chyba, porośnięta winem biblioteka uniwersytecka, której zdjęcie zamieszczam poniżej. Proszę wybaczyć, że tak lapidarnie to wszystko opisuję, ale po zwiedzaniu przez pół roku Leuven i reszty belgijskich miast jestem trochę rozpieszczony i Lund, choć ładny, nie robi aż takiego wrażenia. W zasadzie, to o czym mógłbym napisać, a co jest bardziej oryginalne to ogród botaniczny i przyległy do niego cmentarz, który zwiedziłem dopiero drugiego dnia mojego Lund-rajdu. To co jest w tym osiemnastowiecznym cmentarzu takiego wyjątkowego to fakt, że bezpośrednio sąsiadujący z nim ogród botaniczny niejako przeistacza się w ten cmentarz i zwiedzający w zasadzie nie zdaje sobie za dobrze sprawy z tego, że spacerując po ogrodzie znajduje się nagle w miejscu gdzie są pochowani ludzie. Z moich obserwacji – tak jak zwiedzam ten upragniony „zachód” – widzę, że takie ulokowanie cmentarza jest bardzo praktyczne, ponieważ w ten sposób przynajmniej ogrodnik troszczy się o jego wygląd. Tak jak w kościołach nikogo w Szwecji nie ma tak na cmentarzu nie pali się ani jedna lampka, nie leży ani jeden kwiatek, no ale za to rosną kwiaty naturalne między grobami, wszystkie rośliny utrzymane są w najlepszym porządku i dzięki temu cmentarz nie tylko sprawia wrażenie, ale po prostu jest – ładnie utrzymany.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (7)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
BPE
BPE - 2010-09-17 20:09
Bardzo miło wspominam to miejsce - spędziłam tu wspaniałe 2 tygodnie na praktyce studenckiej - lata temu.....
 
 
zwiedził 1.5% świata (3 państwa)
Zasoby: 5 wpisów5 1 komentarz1 22 zdjęcia22 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
19.07.2010 - 28.07.2010